Zaczął się sierpień. Ósmy miesiąc według kalendarza gregoriańskiego. Dla dawnych Słowian był to przede wszystkim miesiąc żniw i gromadzenia zapasów na nadchodzą zimę. Wprawdzie pierwsze prace związane ze żniwami rozpoczynano już w drugiej połowie czerwca, jednak to właśnie na sierpień przypadało ich najwięcej. Czas żniw trwał od Zażynek – uroczystego rozpoczęcia żniw, aż do Święta Plonów, tzw. Dożynek, które były rytualnym dziękczynieniem za tegoroczne zbiory.
Warto przypomnieć, że w zamierzchłych czasach o pomyślności zbiorów wielokrotnie zależała ludzka śmiertelność w czasie srogiej zimy, więc nie ma się co dziwić temu, że do dawni Słowianie przywiązywali niebotyczną uwagę do tego, by do żniw podchodzić z należytym szacunkiem. W kulturze ludowej owy szacunek zdołał przetrwać na długie lata. Chłopi mimo wyznawania chrześcijańskiego bóstwa wciąż podchodzili do roli z wielką czcią, traktując ją jako swą prywatną sferę sacrum. Co poza szczególnym przywiązaniem do pracy w polu zachowało się w rodzimym nazewnictwie ósmego miesiąca roku?
