Święto Peruna to ważny dzień w kalendarzu współczesnych rodzimowierców słowiańskich, uważane przez wielu za najważniejsze święto w ciągu roku. Jak same nazwy wskazują, są to uroczystości organizowane ku czci gromowładnego Peruna, który dla wielu rodzimowierców jest najważniejszym słowiańskim bogiem. W przeciwieństwie do np. Jarych czy Szczodrych Godów istnienie obchodów Perunicy u naszych słowiańskich praprzodków nie zostało udowodnione i jest wyłącznie naukową hipotezą. Czym są współczesne Perunowe i czym mogły być w przeszłości dla naszych przodków?
Historyczne korzenie święta Peruna
Za istnieniem u naszych praprzodków święta ku czci Peruna był Boris Rybakow, ceniony XX-wieczny rosyjski historyk i archeolog. Szerzej o hipotezie tego badacza pisał m. in. Aleksander Gieysztor w kultowej Mitologii Słowian. Za istnieniem Perunowego najbardziej przemawia postać św. Eliasza, którego święto obchodzi się 20 lipca. Życiorys św. Eliasza w wierzeniach ludowych zawiera w sobie wiele elementów zaczerpniętych z przedchrześcijańskiej mitologii Słowian, nie inaczej było z ludowymi obchodami jego święta, które wypadały w drugiej połowie lipca. Przyjmuje się, że w dobie chrystianizacji ważny u Słowian wschodnich kult Peruna został zastąpiony właśnie kultem proroka Eliasza, a wszystko to odbyło się za przyzwoleniem kijowskich bojarów, którzy dążyli do tego, by lud zapomniał o starych bogach.
Św. Eliasz, nazywany także św. Ilją, w wierzeniach ludowych ma moc władania burzowymi chmurami, dzięki czemu jest w stanie wpływać na pomyślność plonów. Błyskawica jest jego orężem w walce z diabłami, demonami i bluźniercami. W niektórych podaniach ludowych opowiada się nawet o tym, że poruszał się po świecie ognistym rydwanem. Biblijny Eliasz był przeciwnikiem Baala, semickiego boga burzy i deszczu. Po jego pokonaniu Eliasz przejął jego kompetencje, stając się prorokiem deszczu, ognia, burzy i urodzaju. Według II Księgi Królewskiej prorok Eliasz został wzięty do nieba podczas burzy. To wszystko częściowo mogłoby tłumaczyć związek tej postaci z burzowymi atrybutami w kulturze ludowej. Aczkolwiek trudno nie doszukiwać się w tych opowieściach echa wierzeń w gromowładnego Peruna.
Obchody dnia św. Eliasza w kulturze ludowej były na tyle istotne, że rozpoczynano je już tydzień wcześniej, a cały tydzień je poprzedzający nazywało się eliaszowym lub iljowym. W tym czasie należało przestrzegać postu, a także powstrzymywać się od niepotrzebnych prac. Wszystko po to, żeby zapewnić sobie urodzaj i ochronę domostw od piorunów. Obchody święta Ilji poprzedzały często najbardziej intensywny okres prac żniwiarskich, więc rytuały magiczny dokonywane w ramach obchodów święta miały dodatkowo wzmocnić zbiory. Kazimierz Moszyński, opisując zwyczaje ludu wielkoruskiego, zwracał uwagę na istnienie zwyczaju składania Eliaszowi ofiar z byka lub cielęcia, a także z ogromnego bochna chleba i kawałka twarogu. Obiata ta wiązała się wśród prostego ludu z ucztowaniem i głośnymi zabawami, po których przystępowano do żmudnego dla rolników czasu żniw.
W Kulturze ludowej Słowian Moszyński przywołuje także słowa wybitnego indoeuropeisty, Ottona Schradera, który opisywał podobne zwyczaje. Co ciekawe, zwracał on uwagę na to, że cześć Eliaszowi składano także po jego święcie, kiedy to w pierwszą niedzielę po 20 lipca składano mu ofiarę z kozłów, tzw. „ofiarę skopową”. Zainteresowany szczególną czcią, jaką lud otaczał postać Eliasza, badacz pokusił się o szersze zarysowanie tła obyczajowego ludowych zwyczajów:
W następstwie dowiedziałem się, iż w innych miejscowościach ołonieckiej gubernji ofiarowują nawet byka prorokowi Eljaszowi w dniu jego święta; przyczem po poświęceniu mięsa przez duchownego odbywa się na pobliskiej łące prawdziwa uczta ofiarna, połączona z pijatyką. — Cóż za znaczenie ma prorok Eljasz, któremu okazują tak wielką cześć? — Jak już w pismach starego testamentu rządzi on ogniem oraz wodą i w płomiennym wozie jedzie do nieba, tak też bez wątpienia jest dziś jeszcze u całego włościaństwa Rosji prawdziwym, rzeczywistym bogiem gromu i błyskawicy oraz dżdżu. Już w dzieci wpaja się w gubernji ołonieckiej największą cześć dla tego świętego […]. I dla rolników ma ów prorok znaczenie, bowiem dzień świętego Eljasza jest według poglądów ludu granicą między latem a jesienią, zaś zarazem — początkiem żniw. Nie może też podlegać wątpliwości, że ów prorok Eljasz zajął ongi miejsce dawniejszego odeń pogańskiego boga…
Otto Schrader, Die Indogermanen (cytat za Kulturą ludową Słowian K. Moszyńskiego)
Badacze przyjmują, że nawet jeśli faktycznie u dawnych Słowian istniał zwyczaj obchodów Perunowego, to raczej nie wypadały one dokładnie 20 lipca, tak jak to było w wypadku dnia św. Eliasza. Wynika to z faktu, że dawni Słowianie nie byli raczej zbyt mocno przywiązani do kalendarza słonecznego. Współcześni badacze (m. in. Igor Nowicki z Rosji) przyjmują, że bardziej prawdopodobnym terminem był przedostatni czwartek lipca, gdyż wśród wielu indoeuropejskich ludów czwartek był dniem poświęconym Gromowładnemu (np. Jowiszowi bądź Thorowi), o czym świadczy m. in. to, że nazwa czwartku Donnerstag wywodzi się od Donara, germańskiego określenia gromowładnego. Przyjmując to stanowisko, należałoby wyznaczyć obchody tegorocznego Święta Peruna na 21 lipca.
Współczesne święto Peruna
Współcześnie święto Peruna jest obchodzone przez rodzimowiercze związki wyznaniowe m. in. w Polsce, Słowacji, Rosji i Ukrainie. Słowiańskiemu Gromowładnemu cześć oddaje się przede w dwóch wymiarach. Pierwszy jest związany ze sferą rolniczą i związkiem boga deszczu z urodzajem, a drugi wiąże się z tym, że Perun dla dawnych Słowian był także opiekunem wojowników, dlatego w dniu obchodów jego święta współcześni starowiercy chętnie organizują igrzyska i inne próby siłowe. Ciekawostką jest to, że w półrocznym odstępie od Perunowego obchodzone jest Welesowe – tydzień poświęcony mitologicznemu antagoniście Peruna. Poszczególne wspólnoty i gromady starowierców na różne sposoby rekonstruują rytuały związane z Perunicą, opierając się przy tym na skąpym materiale źródłowym.
Wśród rosyjskich rodzimowierców istnieje analogiczny do eliaszowego zwyczaj obchodzenia tygodnia perunowego. Religioznawca Roman Szyżenski, opisując współczesny obrządek, zwracał uwagę, że kulminacją obchodów tego tygodnia jest samo święto, podczas którego odbywa się cały szereg rytuałów. Ważnym z nich jest rozpalenie krady – rytualnego ogniska z dębowych gałęzi pochodzących z drzew poświęconych Perunowi. Rozpalaniu ogni towarzyszy okolicznościowe przemawianie oraz śpiewy związane ze świętem. Ogień ma na celu oczyścić uczestniczących przed dalszymi uroczystościami. Przy tej okazji może być także poświęcona broń i amulety. Do ognia są składane tzw. żertwy – ofiary zbiorowe i indywidualne.
Obchodom święta Peruna towarzyszą rytualne walki i rywalizacje siłowe, takie jak np. pojedynki, siłowanie na rękę czy przyciąganie liny. Część rodzimowierców podejmuje się odtworzenia sceny walki Peruna z Welesem, będącej istotną częścią mitu kosmologicznego Słowian. Czasem też w ramach obchodów Perunicy odtwarza się słowiańskie zwyczaje tryznowe. W tym wypadku zamiast ciała zmarłego dokonuje się rytualnego spalenia przez żercę zgromadzonych ofiar, po którym następują uczta, zabawy i tańce korowodowe. W dniu Peruna czasem dokonuje się także wojowniczych rytuałów przejścia bądź aktów nadania imienia, tzw. mianowin.
Choć jak już zostało powiedziane, współcześni rodzimowiercy na różny próbowali odtworzyć kształt hipotetycznego starosłowiańskiego święta, aczkolwiek pomimo różnych realizacji można odnaleźć wspólny mianownik. Współczesne święto Peruna i związane z nim rytuały skupiają się kompetencjach słowiańskiego Gromowładnego i muszą wiązać się z czcią i prośbą o urodzaj, a także z wojowniczymi rytuałami. Nie inaczej jest u polskich rodzimowierców, którzy z powodzeniem godzą radosne zabawy z obrzędami wymagającymi ciszy i skupienia.
W ostatnich latach można także dostrzec tendencję do komercjalizacji tego święta, a pod jego nazwą w większych miastach są organizowane wydarzenia o charakterze kulturalno-rozrywkowym. Z jednej strony jest to pocieszające, gdyż świadczy to o zwiększonym zainteresowaniu mitologią Słowian wśród ogółu społeczeństwa, lecz z drugiej strony niektórych takie zeświecczenie może oburzać. Choć dla dawnych Słowian i współczesnych rodzimowierców obchody Perunowego to okazja do śpiewów, tańców i nieskrępowanej zabawy, to rozrywka ta była nierozerwalnie łączona ze sferą sacrum i oddaniem należnej czci Gromowładnemu.
Bibliografia:
- K. Moszyński, Kultura ludowa Słowian.
- A. Gieysztor, Mitologia Słowian.
- I. Novicki, Groźny dzień Peruna.