Woda w folklorze

Dawniej ludzie rozróżniali wodę żywą  od martwej. Związek wyrazowy  żywa woda określa wodę czystą, nierzadko o tzw. cudownych właściwościach, a więc do tej grupy należy zaliczyć wodę: źródlaną, kryniczną i oczywiście deszczową (pamiętajcie, że kiedyś nie było zanieczyszczeń w powietrzu).  Za wodę martwą uchodziła woda w stawach, jeziorach i woda gruntowa. Żywa woda była niegdyś przedmiotem kultu, a o pogańskim kulcie źródeł i strumieni u Słowian wspomina kronikarz Thietmar. 

Taka już ich dola… Słów kilka o słowiańskim losie

Dola to ktoś lub coś nadrzędnego, determinującego przebieg całego ludzkiego życia. W wierzeniach słowiańskich ludów utrwaliło się postrzeganie Doli jako ducha opiekuńczego, jednak niewykluczone, że źródeł wiary w Dolę należy doszukiwać się w kulcie Mokoszy bądź Perperuny (nazywanej również Dodolą).

„Na każdem weselu swat”, czyli dawne swaty

Swaty miały miejsce zazwyczaj w określonych dniach tygodnia, najczęściej następowało to w czwartek. Swatem w większości przypadków był przyjaciel kawalera lub też starszy, cieszący się dużym szacunkiem gospodarz. Synonimy dla wyrazu swat stanowią następujące leksemy: swaś, swach, kumotr, faktor, mowiec. Zdarzało się, że niektórzy mieszkańcy wsi zajmowali się swataniem niejako zawodowo.

Pies, czyli kilka słów o najlepszym przyjacielu człowieka

Pies domowy jest najstarszym z udomowionych zwierząt występującym przy człowieku. Udomowienie tego zwierzęcia nastąpiło już w erze paleolitu. Pies od zawsze uważany był za najlepszego przyjaciela człowieka. Jednak z drugiej strony zachowały się także relacje mówiące o tym, że zwierzęta te są fałszywe i nie należy im ufać. W tekstach folkloru znaleźć można zarówno informacje potwierdzające jedną i, jak również druga właściwość psa. Wyraz pies to hiperonim dla leksemów suka, szczenię, a także określenie samca tego gatunku.

Kiedy rozum śpi, budzą się demony… Zmory i nocnice

W wierzeniach dawnych Słowian księżyc jest traktowany jako oko nocy. Powszechnie wierzono w to, że w czasie pełni bądź nowiu człowiek był szczególnie podatny na ataki demonów wampirycznych, tzw. wąpierzy, z którymi w bliskiej relacji były od zawsze istoty przeszkadzające człowiekowi w czasie snu, tzw. zmory (mary) oraz nocnice (płaczki).