Mały-wielki sennik ludowy

Od początku dziejów ludzkości siły nadprzyrodzone angażowały się w sferę życia ludzkiego. Złowrogie demony czekały nocą, jak i w ciągu dnia na swe ofiary. Wiara w tajemną siłę, która kieruje ludzkim losem była dawniej powszechną, a i dzisiaj można usłyszeć jej echa. Człowiek od zawsze pragnął poznać swoją przyszłość. Nikt nie chciał być niepewnym tego, co przyniesie jutrzejszy dzień. Zwłaszcza na wsiach silnie rozpowszechnione było wróżbiarstwo. Pod tym pojęciem należy rozumieć usiłowanie poznania swego przeznaczenia na drodze nadnaturalnej. Szczególnym wyznacznikiem wróżbiarstwa jest to, że było ono całkowicie niezależne od logicznego rozumowania i nie podlegało woli zwykłego śmiertelnika. Jakie wierzenia wśród ludu zachowały się w kwestii snów? Czy istniało coś, co mogłoby być określone jako sennik ludowy?

Wiara we wróżby i istnienie świata pozaziemskiego była powszechna w wiejskim życiu. Miesiącem szczególnie sprzyjającym wróżeniu był listopad. Czas, kiedy to aktywność dobrych duchów, czy duchów przodków jest bardzo nasilona rozpoczynały Dziady. Jak wiadomo dusze, które znajdowały się na tamtym świecie początkiem listopada odwiedzały swe ziemskie domy i niejednokrotnie mogły dać wskazówki na temat losu bliskich. Człowiek sięgał po wróżby przede wszystkim w wyjątkowych dniach i chwilach. Stąd w polskiej kulturze mamy tak wiele przesądów związanych chociażby z dniem ślubu. W trakcie roku kalendarzowego wiara w moc siły nadprzyrodzonych była bardzo silna chociażby przy okazji świąt Bożego Narodzenia czy w wigilię św. Jana. Specjalnym momentem dla uprawiania czarów był dzień św. Andrzeja i św. Katarzyny.  Ale aby uniknąć powtarzania praktyk magicznych stosowanych w tych szczególnych dniach, dzisiaj skupimy się przede wszystkim na snach i wróżbach niezwiązanych z rokiem obrzędowym.

Teofil Zaleski, Pejzaż wiejski
Teofil Zaleski, Pejzaż wiejski

Wiara w sny i ich prorocze znaczenie rozpowszechniona jest do dzisiaj. Co prawda, odsetek osób w nie wierzących z każdą dekadą spada, ale nadal możemy spotkać takich ludzi w każdej grupie wiekowej, zawodowej i społecznej. Badacz kultury wiejskiej Zbigniew Jasiewicz wydzielił trzy kategorie na które możemy podzielić sny:

A) Informacje o wydarzeniach pomyślnych.
B) Informacje o wydarzeniach niepomyślnych.
C) Informacje o wydarzeniach, których pomyślny lub niepomyślny charakter zostanie określony przez ich treść szczegółową lub wynik praktyki wróżebnej.

W snach dużą rolę odgrywają zwierzęta. I tak, jeśli przyśni nam się czarna krowa to oznacza, że umrze ktoś z naszego bliskiego otoczenia, prawdopodobnie będzie to ktoś z domu lub nasz bliski krewny. Ale jeśli we śnie pojawi się całe stado krów, to śmierci nie powinniśmy wypatrywać wśród najbliższych, bowiem jest to oznaką, że ktoś umrze, ale we wsi, gdyż stado krów ma tutaj symbolizować społeczność lokalną. Co ciekawe, krowa, czyli osobnik płci żeńskiej symbolizuje śmierć, ale już wołów powinniśmy ochoczo wypatrywać w sennych marzeniach, bowiem ich pojawienie się zwiastuje jakąś dobrą nowinę. Złym znakiem jest też pojawienie się stada owiec podczas snu, ponieważ powszechnie uważało się, że są one alegorią duszy, która potrzebuje pomocy, więc ile owiec naliczmy, tyle dusz potrzebuje ratunku. Według dawnych wierzeń ujrzenie we śnie kur lub jaj oznaczało smutek. Pianie czarnej kury miało symbolizować śmierć, a trzykrotne pianie kury oznaczało, że umrze ktoś z domu. Warto pamiętać, że złośliwy skrzat domowy mógł przybyć pod postacią pisklęcia, dlatego ujrzenie małego, niekształtnego jajka uważano za oznakę dla nieszczęścia, które w niedługim czasie spadnie na dom. Konie miały zapowiadać burzę dnia kolejnego, a psy ostrzegały nas przed plotkami. Plotkę tutaj porównywano z psim szczekaniem. Koń był też zwierzęciem, które oprócz pracy w polu kojarzone było z podróżą, więc jego pojawienie się we śnie mogło oznaczać, że w najbliższych dniach przyjdzie jakiś list.

Henryk Rodakowski, Seń. Dworski listonosz
Henryk Rodakowski, Seń. Dworski listonosz

Dawna polska wieś nierozerwalnie związana był z rolnictwem, więc nie dziwi nas, że i roślinom przypisywano właściwości symboliczne i magiczne. Kiedy podczas marzenia sennego gospodarz widział łany dorodnego żyta na polu, to mógł być spokojny o przyszłość swoją i rodziny, gdyż taki sen należało wytłumaczyć jako oznakę długowieczności i doskonałego zdrowia. Podobnie było z zieloną trawą lub kwietną łąką, jeśli przyśniła się, zwłaszcza zimą, to oznaczało, że cały rok upłynie pomyślnie bez zbędnych nieszczęść. Jednak jeśli ojcu rodziny przyśniła się miedza, to nie był to pomyślny znak. Gdyż jak wiemy jest to punkt graniczny, a we śnie przepowiadał śmierć, bowiem mówiono, że spadkobierca czeka. Wróżyć było można sobie także z owoców, jakie ukazywały się podczas snu. Jabłka i gruszki należało odczytywać jako bójkę, podobnie było ze śliwkami gdyż ich fioletowy kolor odczytywano jako siniaki na ciele. Co ciekawe, kobiety dzięki snom mogły dowiedzieć się, kiedy będą miesiączkować. Bowiem jeśli przyśniła im się czereśnia lub wiśnia, to oznaczało, że wkrótce pojawi się krew. Sen ten dotyczył tylko kobiet.

Siemiradzki_Noc-Andrzeja_1867

Już nasi przodkowie wiedzieli, że sen nie jest czymś oczywistym, że jego znaczenia nie możemy odczytać tak po prostu dosłownie, dlatego utarło się, że sny należy tłumaczyć na opak. Toteż jeśli podczas nocnej sennej wędrówki bawiliśmy się na weselu, to nie oznaczało to wcale, że spotka nas coś przyjemnego. Wesele najczęściej odczytywano jako smutek lub śmierć, podobnie było z suknią ślubną. Za to pogrzeb, który do wesołych uroczystości nie należał tłumaczono zupełnie odwrotnie. Podobnie było z płaczem, gdyż w sennych marzeniach symbolizował radość, szczęście, uciechę i wesele. Za to śmiech miał być oznaką nieszczęścia. Bardzo ciekawa jest też symbolika chaty i myślę, ze warto tutaj o niej wspomnieć. Jeśli komuś śnił się nowy dom, to wcale nie oznaczało, że w najbliższym czasie rozpocznie jakąś budowę, gdyż ten nowy budynek nie wróżył niczego innego jak grobu. Owszem dom był nowym, ale niestety już tylko tym ostatecznym. Za to stara chałupa we śnie uważana była za dobrą wróżbę. Mówiono, że to gospoda się śni i należy udać się do karczmy na zabawę.

Czasem też bywa tak, że zamiast jakiś przedmiotów, roślin, czy zwierząt śnią się inni ludzie. Jeśli komuś przyśniła się panna, to wcale nie wróżyło poznania jakiejś pięknej nieznajomej, tylko post. Zamężna kobieta symbolizowała chorobę i zarazę. Jeśli komuś przyśnił się martwy człowiek, to oznaczało, że zabierze śniącego ze sobą na tamten świat. Ujrzenie człowieka stojącego na górze uważano za dobrą wróżbę, miało to być oznaką szczęścia i powodzenie. Za to człowiek stojący w dolinie sygnalizuje, że w niedługim czasie pojawi się pasmo nieszczęść. A jeśli ktoś miał jakiś przyjemny sen o innej osobie i bardzo chciał, aby i jej to samo się przyśniło, to należało odwrócić poduszkę na drugą stronę i na niej się położyć.

wróżby ruskie

Powyżej przedstawione informacje oczywiście nie stanowią całości materiału i nie wyczerpują tematu związanego ze snami i wróżeniem z nich. Jednak stanowią ciekawy wycinek rzeczywistości. Pozwalają skonfrontować nasze współczesne odczucia względem snów z tymi dawnymi. Jak widać nie wszystko zostało zapomniane. I współcześnie niejednokrotnie wróżymy sobie przyszłość, a w snach upatrujemy wskazówek. To co dawne, niekoniecznie musi zostać zapomniane.

 

Podobał Ci się artykuł? Rozważ postawienie nam kawy. Utrzymanie strony kosztuje, a nasze treści tworzymy za darmo.
Postaw mi kawę na buycoffee.to