Lel i Polel – słowiańscy bliźniacy

Jednymi z bardziej zagadkowych domniemanych słowiańskich istot boskich są dwaj sympatyczni bliźniacy – Lel i Polel, o których w zasadzie niewiele można powiedzieć poza tym, że dwójka ta odcisnęła permanentne piętno na polszczyźnie w postaci przepięknego ekspresywnego wyrażenia lelum polelum.

Frazeologizm ten najczęściej oznaczał osobę niezdecydowaną, ślamazarną i flegmatyczną (Takie lelum poleum z tego chłopa). Czasem też wyrażenie to było używane w funkcji przysłówka oznaczającego 'powoli, flegmatycznie’: Cały dzień byłem rozkojarzony, przez co obowiązki wykonywałem lelum polelum. Dziś wielu miłośników komiksów lelum polelum kojarzy z sympatycznym zbójem Łamignatem z serii komiksów o Kajku i Kokoszu, dla którego było to ulubione powiedzonko, używane przy rozmaitych okazjach i w zasadzie bez szczególnego znaczenia.

Grafika wypożyczona od Fundacji Kreska im. Janusza Christy.

Czym bliźniacy ci zasłużyli sobie na takie skojarzenie z powolnym tempem? Trudno powiedzieć, gdyż jedyna wzmianka o tej dwójce pochodzi z kroniki Macieja Miechowity, w której to zostali oni opisani wyłącznie jako synowie Łady – kolejnej zagadkowej postaci ze słowiańskiego panteonu. Kronikarz ten opisał też wyraźną analogię między Ładą a Ledą (kochanką Zeusa) oraz ich dziećmi: Lelim i Polelim a Kastorem i Polluksem. Wielu badaczy zwykło dziś krytykować zapis Miechowity, zwracając uwagę na zbyt wielkie podobieństwo do grecko-rzymskiego mitu, jednak nie zmienia to faktu, że coś z tymi bliźniakami mogło być na rzeczy.

lelum polelum

Spore zamieszanie wywołały odnotowane w kronikach pradawne przyśpiewki bądź okrzyki, którym towarzyszyło głośne klaskanie i uderzanie: Łada Łada Leli, Leli, Poleli. Na gruncie literatury naukowej okrzyki te były interpretowane najczęściej na trzy rozmaite sposoby. Dla jednych było to oczywiste przywołanie mitycznych postaci podczas zabawy, dla innych – zwyczajny pijacki bełkot występujący również we wschodniosłowiańskich pieśniach ludowych (Lelij). Część historyków w przyśpiewce  dopatrywała się też przywołania imion diabłów, jednak ta hipoteza jest raczej najbardziej wątpliwa. Należy jednak pamiętać, że w świetle historii innych wierzeń nie byłoby nic dziwnego tym, gdyby pogański toast ku czci boskich bliźniaków przeobraził się w rzekome zaklinanie diabelskich imion.

Innym dowodem na istnienie kultu tej pary bóstw jest odkrycie w 1969 roku na wyspie Fischerinsel w Meklemburgii słowiańskiego posągu kultowego z parą mężczyzn zrośniętych głowami i tułowiami. Argument ten zdaje się być znacznie mocniejszy od przywołanego wcześniej toastu, zwłaszcza że badania archeologiczne na tzw. Wyspie Rybackiej udowodniły istnienie tam ważnego ośrodka kultowego słowiańskich Weletów. Figurka bliźniaków została wykonana z drewna dębowego, zaś jej dokładny rozmiar wynosił 1,78 m wysokości. Na tej samej wyspie została wykopana również druga drewniana figura, nieznacznie mniejsza, przedstawiająca kobiece bóstwo z wydatnym biustem. Czyżby była to wspomniana wcześniej Łada? Czy dębowe wykonanie figurki bliźniąt jest subtelnym odwołaniem do symboliki dębu odbieranego jako ulubione drzewo Peruna? Czyżby słowiańscy bliźniacy mieli również być synami gromowładnego bóstwa? Wszystko składałoby się tutaj w całość, jednak nie zmienia to faktu, że to tylko domysły.

Od Lela i Polela mogą wywodzić się Waligóra i Wyrwidąb – bohaterowie baśni będący symbolem braterskiej współpracy i niezwykłej siły. Jak same ich imiona wskazują, jeden z nich był w stanie ciosem powalić górę, drugi – wyrwać dąb siłą własnych rąk. Wedle opowieści matka tej dwójki miała zginąć w połogu, zaś dwaj bracia mieli się rozdzielić i trafić pod opiekę wilczycy oraz niedźwiedzicy. Znając podejście dawnych Słowian do wilków i niedźwiedzi, trudno jest nie dostrzec iście słowiańskich motywów w tejże opowieści. Za tym tropem przemawiałoby też rosyjskie słowo lelek oznaczające silnego młodego mężczyznę. Czyżby zatem również Lel i Polel mieli cechować się nadludzką siłą? Ich pochodzenie od gromowładnego boga w pełni ją by uzasadniało.

Kulminacją bohaterskich czynów baśniowych bliźniaków było pokonanie smoka i otrzymanie w nagrodę królewskich córek wraz z całym królestwem podzielonym równo przez braci na pół. Czyżby zatem potężni bracia powtórzyli sukces Gromowładnego, który zdołał pokonać Żmija? Czyżby ich imiona nieprzypadkowo nawiązywały do jego atrybutów – dębu i góry? Kolejna sprawa nie do rozstrzygnięcia. Z postaciami Lela i Polela kojarzono też słynną świętokrzyską Łysą Górę będącą ważnym pogańskim ośrodkiem kultowym. Może o dwójce tej nie można dziś powiedzieć nic pewnego, jednak te parę zarysowanych tutaj poszlak zdecydowanie potrafi rozbudzić wyobraźnie.

Źródła:
A. Gieysztor, Mitologia Słowian.
A. Kempiński, Encyklopedia mitów ludów indoeuropejskich.
J. Strzelczyk, Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian.
BogowiePolscy.Net (grafika i informacje)

Podobał Ci się artykuł? Rozważ postawienie nam kawy. Utrzymanie strony kosztuje, a nasze treści tworzymy za darmo.
Postaw mi kawę na buycoffee.to