Powoli i nieubłaganie zbliża się czas żegnania zimy i witania wytęsknionej wiosny. U Słowian przejście to od wieków wiązano z dwoma bóstwami: Marzanną i Jaryłą. Co ciekawe, obu tym postaciom w mitologii słowiańskiej przypisuje się romans, który wiąże się z pradawnym mitem płodności. Zarówno Marzanna, jak i Jaryło to bóstwa mocno niejednoznaczne, kojarzone z pozornie sobie sprzecznymi symbolami. Dziś przyszła pora, by przyjrzeć się bliżej Jaryle, którego Słowianie zwykli nazywać także Jarowitem bądź Jarunem.
Jaryło to słowiański bóg wojny i młodości, którego można także łączyć z kultami wegetacyjnymi i solarnymi. Jego imię bez wątpienia wiąże się z prasłowiańskim rdzeniem jar-, który w językach słowiańskich wiąże się z krzepkością i surowością, siłą płynącą z młodego wieku. Młodość nierozerwalnie kojarzy się z wiosną – porą roku, podczas której do życia budzą się siły witalne. Z tego też powodu starosłowiańską nazwą wiosny jest właśnie jar. Ten stary słowiański rdzeń przetrwał również w przymiotniku jary, który w polszczyźnie ma dwa znaczenia: 1. 'siany na wiosnę, wiosenny’ (np. zboże jare), 2. 'krzepki, dziarski’ (powiedzenie: stary ale jary). Jego nieco zmodyfikowaną formę można również dostrzec w przymiotniku jurny ’pełen seksualnej żywotności’. Ze znaczeń tych dawnych słów można wyodrębnić cztery najważniejsze skojarzenia ze słowiańskim Jaryłą: wiosnę, młodość, siłę i płodność.
Badacze mitologii słowiańskiej zgodnie dziś przyjmują, że na obszarze całej Słowiańszczyzny funkcjonował kult Jarego Boga, choć pomiędzy poszczególnymi regionami można dostrzec pewne różnice. Wśród Słowian wschodnich można odnaleźć wzmianki o wiosennym bogu, którego imię brzmi Jaryło (źródła białoruskie) lub Jaryła (źródła wielkoruskie). Obok tych nazw jednokrotnie w Latopisie Ławrientiewskiego pojawia się także nazwa Jarun, która przypisana zostaje jednemu z idoli ruskich. Źródła południowosłowiańskie również wspominają o dawnym kulcie Jaryły. Należy jednak nadmienić, że w wypadku kultu Jaryły mowa jest wyłącznie o źródłach etnograficznych z XVIII i XIX wieku. Mamy tu zatem do czynienia wyłącznie z postacią bóstwa już przetworzonego przez ludową kulturę późniejszych wieków.
W źródłach tych Jaryło jawi się jako poniższe bóstwo związane z płodnością i zwiastowaniem wiosny. Przedstawia się go zazwyczaj jako bosego młodzieńca z bujną czupryną, ubranego w białą szatę i mknącego na białym koniu. Jego atrybutami są wianek, kłosy żyta i głowa starszej osoby. Wianek i żyto są tutaj oczywistymi symbolami rolnictwa i odnawiającego się wiosną cyklu wegetacyjnego, głowa starszej osoby zaś może symbolizować śmierć starego Jaryły i nadejście nowego roku. Źródła folklorystyczne wspominają bowiem o ustąpieniu starego Jaryły, który przegrywa z młodym w uczciwej walce. Stary Jaryło symbolizuje tutaj koniec okresu wegetacyjnego roślin. Z tego powodu latem po nastaniu czasu zbiorów wyprawiano staremu Jaryle symboliczny pogrzeb.
Włóczył się Jaryło
Po całym świecie.
Rodził żyto w polu,
Płodził ludziom dziecie.
A gdzież on nogą,
Tam żyto kopą.
A gdzież on na ziarnie,
Tam kłos zakwitnie.
Przejazd młodego Jaryły z białoruskiego folkloru przypomina triumfalną jazdę wielkiego zwycięzcy. Wierzono w to, że wraz z jego pojawieniem się ziemia zaczyna budzić się do życia. Dotyk Jaryły rozbudzał okoliczną przyrodę, czego ludową pozostałością może być zwyczaj chodzenia po polu z konikiem. Cechy pogańskiego Jaryły przejął św. Jerzy, którego dzień przypada na 23 kwietnia. Biorąc pod uwagę różnicę pomiędzy kalendarzem juliańskim a gregoriańskim, trudno nie dostrzec związków tego święta z przypadającym na 15 kwietnia świętem Jarowita. Znany ze źródeł hagiograficznych św. Jerzy to opiekun zajęć militarnych, a także słynny pogromca smoka. Niektórzy życiorys świętego traktują jako jeden z licznych dowodów przemawiającym za tym, że Jaryło jest młodzieńczym wcieleniem samego Peruna, któremu wszakże również przypisuje się funkcje militarne i wegetacyjne. Mitologiczny Perun jest bowiem pogromcą Żmija, domniemanego zoomorficznego wcielenia Welesa. Czyżby zatem życiorys św. Jerzego był zgrabną syntezą wierzeń o młodzieńczym i jarym Perunie?
Pochodzący z 1846 r. białoruski zapis o święcie witania wiosny wspomina o zwyczaju tworzenia barwnego dziewczęgo korowodu, z którego jedna z dziewcząt była przebierana za samego Jaryłę. Dziewczęcy korowód poprzedzał wykonanie rytualnego pierwszego siewu, po którym następowała uroczysta i wystawna usta, nierzadko połączona z elementami orgiastycznymi. Co ciekawe, witanie Jaryły łączy się także z żegnaniem Marzanny, która wraz z nastaniem wiosny zostaje odesłana w zaświaty, gdzie spędza czas do kolejnej zimy. Źródła folklorystyczne dobrze zdają się potwierdzać związek tych dwóch bóstw, ich wzajemną miłość. W prawdzie nie odnajdziemy w nich bezpośrednich wzmianek o Jaryle i Marzannie, jednak pseudonimy Zielony Jerzy i Mara bądź Jasiek i Marysieńka zdają się tutaj aż nadto czytelne. Intrygujące jest również to, że Marzanna i Jaryło w pewnym stopniu podobni są do rzymskiego Marsa, który także był opiekunem wojny i zajęć rolniczych. Zdumiewające jest to, jak w tym indoeuropejskim tyglu poszczególne motywy przeplatają się ze sobą.
Wracając jednak do postaci samego Jaryły, warto dokładniej przyjrzeć się połabskiemu Jarowitowi, o którym wiemy nieco za sprawą średniowiecznych kronik. Zachodniosłowiański Jarowit to przede wszystkim bóg wojny czczony dawniej w Wołogoszczy i Hobolinie. Jego imię można tutaj tłumaczyć jako młody pan lub młody zwycięzca. Kroniki wspominają o niszczeniu przez biskupa Ottona świątyni w Wołogoszczy. Z wydarzeniem tym wiązało się pewne magiczne wydarzenie. We wnętrzu miejscowej świątyni miała znajdować się wielka, przypominająca Słońce, obita na złoto tarcza, będąca symbolem wielkiej siły młodego boga. Miejscowi wynosili ją ze świątyni wyłącznie na czas wojny, gdyż wierzyli w to, że jest ona w stanie zapewnić zwycięstwo. Fakt ten wykorzystał człowiek biskupa Ottona, który podczas wynoszenia złotej tarczy ukrył się za nią, pozostawiając miejscowych w złudzeniu, że sam Jarowit wyniósł ze środka cenny rynsztunek.
Kronikarskie relacje potwierdzają również związek Jarowita ze sferą płodności. Świadczy o tym chociażby odnotowana w kronice groźba jarowitego kapłana, który grozi odstępującym od wiary w Jarowita odebraniem płodów pól i lasów. Wspomniane już przypadające na 15 kwietnia święto Jaryły wiązało się z dokonaniem rytualnego pierwszego siewu. Podczas tych uroczystości Jarowit przemawiał do ludu przez usta żercy bądź samą tarczę. O samym święcie niewiele jednak wiadomo, choć z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że jego obchody chociażby częściowo muszą pokrywać się z poświadczonym we folklorze dniem św. Jerzego.
Słowiański Jaryło / Jarowit to zatem bardzo ciekawa postać, która wykazuje związki z wieloma postaciami z rodzimych i nie tylko wierzeń. Słowiański Jaryło to przede wszystkim dawca wegetacji i pan płodności, którego siła doprowadziła także do nadania temu bóstwu militarnego charakteru. Badacze bardzo często utożsamiają dziś tę postać z połabskim Świętowitem, a także wschodniosłowiańskim Perunem. Wszystko w imię powszechnego wśród Słowian przekonania, że Perun jest mnogi. Hipoteza ta zdaje się być mocno solidna, jednak nic nie stoi na przeszkodzie temu, by na postać Jarego Boga patrzeć też w oderwaniu od innych bóstw.
Źródła:
A. Gieysztor, Mitologia Słowian.
A. Szyjewski, Religia Słowian.
J. Strzelczyk, Mity, wierzenia i podania dawnych Słowian.