Jak dawni Słowianie liczyli czas i czy istniał tzw. kalendarz słowiański? Nikt dziś nie ma wątpliwości, że wśród dawnych Słowian (starożytność i wczesne średniowiecze) istniały jakieś sposoby na liczenie czasu. Niewiele jednak dziś wiadomo w kwestii tego, jak to dokładnie przebiegało. Przypuszcza się jedynie, że system ten opierał się przede wszystkim na zjawiskach naturalnych zachodzących w świecie roślinno-zwierzęcym (cykl wegetacyjny).
Rachuba czasu u Słowian była zatem zależna od zajęć gospodarskich i zjawisk przyrodniczych. Pory roku wyznaczały kolejne lata, a fazy księżyca kolejne miesiące. Dowodem na to jest to, że dzisiejsze słowo 'miesiąc’ dawniej oznaczało też po prostu Księżyc. Noce i dnie były liczone na podstawie zmiany oświetlenia w ciągu doby. Słowianie mieli problem z datowaniem wydarzeń odległych – odznaczali je poprzez skojarzenie ich z ważnymi zdarzeniami gospodarczymi, rolniczymi itd.
Słowiański kalendarz był najprawdopodobniej kalendarzem słoneczno-księżycowym, którego rok liczył 365 dni, zaś miesiąc był równoznaczny z miesiącem księżycowym. Upływ czasu liczono w stosunku ważnych dla społeczności wydarzeń, poszczególne dni nie były raczej w żaden sposób numerowane – określało się je jedynie w oparciu o święta, które były nieodległe czasowo. Podział na tygodnie, zaczerpnięty z Bliskiego Wschodu, pojawił się u Słowian względnie wcześnie, czego dowodem jest fakt, że wszystkie słowiańskie nazwy dni tygodnia są do siebie bardzo podobne. To znak, że wspólnota słowiańska była w tym czasie jeszcze ze sobą bardzo blisko. Przypuszcza się jednak, że pierwotnie słowiański tydzień liczył 5 dni – dlatego środa jako 3 dzień tygodnia byłaby dokładnie w jego środku. Wedle tej teorii, sobota i niedziela miały pojawić się dopiero wraz z chrześcijaństwem.
Badacze słowiańszczyzny spierają się o to, ile miesięcy liczył słowiański rok. Poza standardową dwunastką, przyjmuje się też, że rok u Słowian mógł liczyć 13 miesięcy bądź też co któryś rok mógł zawierać dodatkowy trzynasty miesiąc. Z jednej strony ma to sens – cykl księżycowy ma mniej niż standardowe 30-31 dni, z drugiej – trudno jest znaleźć przekonujący dowód na istnienie trzynastego miesiąca. Warto też nadmienić, że zjawisko nazewnictwa miesięcy musiało pojawić się u Słowian względnie późno – poszczególne nazwy miesięcy są różne wśród poszczególnych narodów słowiańskich. Nawet, jeśli są rodzime, to motywacje słowotwórcze nie są wspólne dla większości Słowiańszczyzny.
Bez wątpienia słowiański rok rozpoczynała wiosna – było to podyktowane cyklem wegetacyjnym; tym, że w tej porze przyroda budziła się do życia. Najważniejszą słowiańską porą było jednak lato – dlatego też dziś w liczbie mnogiej o roku mówimy właśnie o upływających latach. Trochę mniej ważna była wiosna – słowo rówieśnik można etymologicznie kojarzyć jako 'urodzony tej samej wiosny’. O znaczeniu wiosny świadczy też fakt, że czasem jeszcze dziś mówi się o upływających wiosnach.
Pozostałe pory roku były dla Słowian mniej istotne, jednak nie ma się czemu dziwić – przyroda od jesieni obumierała, więc też nic dziwnego, że dawni Słowianie od tego momentu wyglądali już kolejnej wiosny. Jesień była czasem zadumy i oddawaniem czci umarłym, zaś zima porą wyciszenia, trwającą aż do przesilenia zimowego, słynnych Szczodrych Godów.